sobota, 23 marca 2013

"tylko miesiąc?!"


Wczoraj zaliczyłam kubeł z zimną wodą.

Zapisywałam sobie w kalendarzu poszczególne poprawy gdy nagle zdałam sobie sprawę, że został mi jeszcze jakiś miesiąc szkoły, zaraz potem matura, a ja jestem w... lesie ;p Kilku nauczycieli zawzięło się i chcą pozałatwiać wszystkie sprawy z ocenami jeszcze w tym miesiącu, aby kwiecień przeznaczyć na naukę z osobami, które zdają z ich przedmiotów. Także w poniedziałek czeka mnie odpowiedź z wosu, sprawdzian z angola, oddanie ćwiczeń z historii i prawdopodobnie kartkówka z matmy. Zaczęło mi w końcu zależeć, zdałam sobie sprawę, że za bardzo sobie olałam niektóre przedmioty.Mam jeszcze szansę na wyciągnięcie i postaram się ją wykorzystać. Wczoraj i dzisiaj cały dzień spędziłam na nauce, na jutro zostawiłam sobie dwie sprawy, jedną banalną i drugą ciężką. Może się uda, przynajmniej taką mam nadzieję. Jestem z siebie dumna, bo ćwiczenia z historii mogłam przepisać od koleżanki, ale zauważyłam kilka poważnych błędów i zaczęłam wszystko robić od początku sama.



Jutro w końcu toyotka idzie do mechanika i odzyskam samochód. Przyczepienie przedniego zderzaka nie powinno zająć dużo czasu. Wciąż mam do siebie cholerne pretensje o ten wypadek... Wyjeżdżałam spod domu i widziałam tego tira, cały czas pamiętam, że pomyślałam sobie radośnie "poczekam i przepuszczę go", ale zmieniłam zdanie widząc jak jest daleko. Jednak trzeba się trzymać intuicji. Wkurza mnie, że zawaliły się, wszystkie starania mające na celu przekonanie ludzi, że jestem całkiem dobrym kierowcą. Żeby chociaż to było z mojej winy. Nikt nie widział poślizgu w jaki wpadł tir, ale za to już tłum ludzi widział rozwalony samochód. I dobrze wiem co każdy myśli. Pewność dał mi Tomas, który od razu spytał ile jechałam. Nikt mi nie wierzy. Najłatwiej zwalić wszystko na początkującego kierowcę. Właściwie chyba tylko mój tata mi uwierzył, przyjechał zaraz po wypadku i jeszcze widział wszystkie ślady. Zastanawia mnie jakim dupkiem musiał być kierowca tego tira, że widział wszystko, miał świadomość co zrobił i odjechał.

Dzisiejszy wpis jest beznadziejny, ale jestem po prostu wykończona. Na jakoś recenzje będę pewnie miała czas dopiero w poniedziałek. Mam nadzieję, że wtedy dojdzie też marcowy ShinyBox. W końcu zapowiada się jakieś porządniejsze pudełko, bo te ostatnie mnie wkurzały. Kolorówka była beznadziejna. Podobno 140 osób, które złożyły zamówienie jako pierwsze dostaną dodatkowy produkt w prezencie. Ciekawe czy znajdę go u siebie, niby mam pakiet, więc powinnam być właśnie na początku kolejki, ale wiadomo jak jest czasem z uczciwością przy takich konkursach.

A Wy kolekcjonujecie ShinyBox lub GlossyBox? ;)


Przyłapana na robieniu fotki na instagrama ;)

x.o.x.o.,
agu  

PS. Cholera jasna...Ja za miesiąc kończę szkołę... Już nigdy nie będę "uczennicą"...

8 komentarzy:

  1. będziesz studentką! ;P ja za 3 miesiące kończę studia to dopiero tragedia ;P btw powodzenia na maturze! ;)

    ja miałam grudniowy shiny i akurat ten był spoko ;p

    OdpowiedzUsuń
  2. to powodzenia, natłok zajęć czasem nawet mnie przytłacza. nie wyobrażam sobie 3 liceum, to dla mnie daleka przyszłość, choć może bliższa niż mi się wydaje. czas tak szybko leci :)
    powodzenia w nauce :*

    OdpowiedzUsuń
  3. hehe jestem w tej samej sytuacji co ty! z tym że ja poprawiać nic nie będę, bardziej martwię się maturą ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Ja wciąż zastanawiam się na którymś z pudełek. ;-)

    /lechaszim-oszer@wp.pl

    OdpowiedzUsuń
  5. szkoła, matura, ach... piękne czasy :) Ja już dawno mam za sobą i z perspektywy czasu, nawet za tym tęsknię :)

    dziękuję za odwiedziny, pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  6. wasil1955@o2.pl
    Prosze o powiadomienie ;P

    OdpowiedzUsuń
  7. Współczuję wypadku :( mam nadzieję, że nic Ci się nie stało :) i mam nadzieję, że zaliczenia dobrze Ci poszły :) ja też twierdziłam, że nigdy więcej nie będę się uczyć, a po 2 latach przerwy wróciłam do szkoły :p

    ShinyBox ostatnio mnie zainteresował, miałam się zarejestrować, ale z tego co czytałam to większość punktów zbiera się poprzez dokonywanie zakupów :/ no chyba, że coś źle przeczytałam ;)

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...